Piłkarska Akademia Mistrzów
Dariusz Sztylka & Krzysztof Wołczek

Piłkarski weekend za nami!

Kolejny piłkarski weekend Akademii Olympic za nami. Zapraszamy do lektury.

Wtorek, to dobry dzień, by na spokojnie podsumować weekendowe wydarzenia Akademii Olympic.
Za nami czas pełen atmosferycznych niespodzianek. Kolejne mecze, turnieje, wyjazdy,
a także ligowe starcia odwołane dosłownie na „ostatni gwizdek”.

Sobota, 22 października, piękna pogoda, można powiedzieć idealne warunki do gry w piłkę nożną.
Tego dnia do gry przystąpiło, aż 10 ligowych zespołów Naszej Akademii, od rywalizacji w VI
lidze okręgowej z AP Syców, aż po I,II ligę wojewódzką ekip U15 i U16 w tym starć z Chrobrym Głogów i Iskrą Kochlice.

Rozpocznijmy od ekipy trenera Mateusza Rycombla, która szukała swojej szansy na zwycięstwo w wyjazdowym meczu.
Niekorzystnie na kadrową sytuację Olympicu wpływał fakt, licznych kontuzji i absencji.
Mimo to, zespół z wiarą i przekonaniem, jechał po 3 punkty.

Godzina 15:30, arbiter gwiżdże po raz pierwszy i rozpoczyna się starcie. Początek spotkania to dużo walki
w środkowej części boiska. Obie drużyny starały się przejąć kontrolę nad meczem. Warto zaznaczyć,
że gry nie ułatwiał bardzo słaby stan murawy. Pierwsi do głosu doszli gospodarze, jednak Charuży dobrze interweniował,
utrzymując bezbramkowy remis. Niestety, niedługo po tym, tracimy bramkę na 1:0. Staramy się odpowiadać, jednak to rywal
kolejny raz trafia piłką do naszej bramki, wynik do przerwy 2:0.

Widać było pozytywną, sportową złość po naszych zawodnikach, nikt mimo niekorzystnego wyniku,
nie spuszczał głowy w dół, wierzyliśmy, że możemy jeszcze odwrócić losy tego starcia. Tak się stało w drugiej połowie,
w której udało się wrócić do meczu i za sprawą Havrylchyka i Siuty zdobyliśmy dwa gole. W końcowej
części, zabrakło nam przysłowiowego tlenu i przeciwnik zdołał, przechylić szalę na swoją stronę
strzelając bramkę po stałym fragmencie na 3:2. Chłopcy dali z siebie naprawdę wszystko. Kończąc tym samym maraton 3 meczów w tygodniu.

Przechodząc do kolejnych wydarzeń, trzeba wspomnieć o nieznacznej przegranej drużyny U16 trenera Dawida Knopika. Zespół
rywalizujący z Iskrą Kochlice, okazał się gorszy o jedną bramkę, mecz zakończył się wynikiem, 0:1.

Niedziela to diametralna zmiana pogodowa, ze słonecznej Hiszpanii, przenieśliśmy się prosto na
grząskie i mokre boiska rodem z Premier League. W takich okolicznościach, do Głogowa wybrała się
nasza najstarsza drużyna U17. Spotkanie miało zostać rozegrane na tej samej murawie, na której dzień wcześniej
rywalizowali młodsi koledzy z U15. Sędziowie jednak nie dopuścili do tego i mecz odwołano. Przysłowiową wycieczkę
zaliczyli zatem podopieczni trenera Walczyka, którzy czekają na nowy termin rozegrania tego bardzo ważnego spotkania.


Również w tą brytyjską pogodę, do boju ruszyła nasza młodsza reprezentacja 2014. W ten weekend na chłopców czekała rywalizacji w podkrakowskiej Trzebini, w Ekstralidze Talentów. Do rywalizacji zgłosiły się zespoły z Polski i z zza granicy. Pomimo warunkom atmosferycznym, mocno niesprzyjającym ładnej piłce, nasi
chłopcy starali się realizować założenia, ale przede wszystkim cieszyć się grą. To poskutkowało
zakończeniem turnieju z najlepszym bilansem bramkowym.

 

Kolejnym pozytywem niedzielnego wyjazdu jest nagroda, najlepszego zawodnika turnieju, którą otrzymał Kornel Kminikowski.

To tyle jeśli chodzi o ten weekend, działo się oj działo. Podsumowując, można stwierdzić:

„Nie zawsze okoliczności nam sprzyjają, ale zawsze chcemy od siebie wymagać dużo”.

Do następnego!